W sobotę 28 czerwca na Placu Biegańskiego spotykamy się pod „kasztanami” na kiermaszu płyt winylowych i płyt CD. Zapraszamy fanów jednych i drugich do odwiedzenia namiotu, pod którym zostanie zaprezentowana szeroka gama muzycznych nośników. Zachęcamy także do przyniesienia własnych płyty, gdyż organizatorzy proponują wymianę i nie tylko…
Zbigniew Burda: Z chwilą pojawienia się srebrnych krążków CD, wielu wieszczyło śmierć płytom winylowym. Reklamowano krystalicznie czysty dźwięk CD i ich niezniszczalność poddając w wątpliwość niezniszczalność winyli. Czy do końca to prawda? W czasie tryumfu CD, winyle przebywały jakby w hibernacji aby pojawić się w świetle chwały i ponownie zatryumfować w świecie audiofili i miłośników czarnego krążka. Winyle paradoksalnie przetrwały tylko i wyłącznie dzięki didżejom, którzy przedkładali winyla nad CD. Dziś pojawił się bum na płyty winylowe, bo ich sprzedaż wzrosła nawet o kilkanaście procent. Wraz ze wzrostem sprzedaży płyt winylowych, pojawiły się również i nowe konstrukcje gramofonów. Bo jak się ma dźwięk z winyla do dźwięku z CD? Ano tak, jak jazda Syrenką do jazdy Mercedesem. Z pozoru czysty dźwięk CD jest pozbawiony wszelkiego ciepła i pięknie zbudowanej sceny stereo. Innymi słowy: jest „aptekarsko” sterylny. Natomiast dźwięk z winyla to sama przyjemność słuchania: jest głębia przekazu, ciepło dźwięków i wysoka rozdzielczość w kształtowaniu samego dźwięku. A jak z tą podobno kruchością winyla? Owszem, winyl nie jest odporny na zarysowania i temperaturę. Powinien być przechowywany w stosownych opakowaniach i zawsze na stojąco, w suchych, domowych warunkach. Ile przetrwa? Około 600 lat !! A CD? Spróbujmy CD trzymać blisko światła słonecznego, blisko urządzeń elektroenergetycznych. Ile przetrwa? Góra 20 lat. Tak, tak – 20 lat. Jedynie CD wydane na złotym nośniku przetrwają około 100 lat. Więc sami Państwo widzicie, górą są winyle.
Organizatorzy: Zbigniew Burda i Łukasz Dzwonnik
Źródło: materiał prasowy organizatora
Miejsce: Plac Biegańskiego
godz.16.00 – 19.00